Dobre są relacje pomiędzy władzami Lublina i pięcioma lubelskimi klubami Rotary. Niektórzy z rotarian sprawowali, a inni sprawują nadal, najwyższe urzędy w mieście. Dobrą tradycję mają wzajemne kontakty, okazjonalne i bieżące, najczęściej robocze, wywołane potrzebą rozwiązania życiowych problemów lublinian.
W październiku prezydent Lublina, Krzysztof Żuk, zaprosił do ratusza nową rotariańską „władzę”, wyłonioną w czasie ostatniego przekazania służby. Obecni byli także past gubernatorzy: Al. Leszek Gzella i Jan Wrana. Po prezentacji, przedstawiciele klubów mówili o działaniach zamierzonych w najbliższym roku. Będzie to – mówiono – dalsza pomoc w prowadzeniu Szkoły Muzycznej im. Paula Harrisa dla Dzieci Specjalnej Troski, zbiórka darów w ramach akcji Pomóż Dzieciom Przetrwać Zimę, kontynuowanie współpracy z klubami Rotary zza granicy, pomoc w organizacji wymiany międzynarodowej młodzieży, etc.
Prezydent Krzysztof Żuk pogratulował klubom dorobku, deklarował wsparcie w sytuacjach przekraczających możliwości społeczników. Przedstawił także sprawy, którymi żyją ojcowie miasta. Z dużym zainteresowaniem przyjęta została informacja o dalszych planach unowocześnienia układów komunikacyjnych, postępującej modernizacji Placu Litewskiego, znakomicie rozwijającym się życiu kulturalnym i naukowym. Przyszły rok – powiedział – będzie wyjątkowy dla naszego miasta. Z racji 700-lecia nadania Lublinowi przez króla Łokietka praw miejskich, planowany jest całoroczny ciąg wydarzeń, do udziału w których i tworzenia nowych prezydent zaprosił. Zaproszenie to spotkało się z żywym przyjęciem.